Po spotkaniu w pracy, na którym omawialiśmy między innymi mój urlop miałem wolną godzinę do następnego i aparat w torbie. Dlatego sfotografowałem wycinki centrum Łodzi, bez jakiegoś konkretnego planu. Kiedyś sobie obejrzę i odtworzę którędy szedłem. Czy jesteście gotowi drodzy Czytelnicy przejść się ze mną?
W tej ruderze za drzewem był bar samoobsługowy Balaton, stołowałem się w nim gdy przybyłem do Miasta
Tramwaje, mój ulubiony środek transportu, bardzo wysoko cenię pracę MPK
Mały popołudniowy koreczek na Al. Kościuszki, zwykle jest większy
Pięknie odnowiona kamienica na rogu Kościuszki i Struga
Tam gdzie dźwig coś buduje był stary, świetny zakład oponiarsko-wulkanizacyjny
Takie liszaje trzeba wyburzyć, nikt mi nie powie, że to zabytek
Stary Dom Buta, podobno znaleźli najemcę, stoi tak od wielu lat
Stare słupy ogłoszeniowe to specjalność Centrum, bardzo je lubię...
A te wiszące barwne kwiaty to nowy pomysł Pani Prezydent, mi się podobają
Chcę tu zaszaleć z piwem za 200 zł ale Żona zabrania alkoholu...
Obiadek w ogródku, nigdy chyba nie jadłem, wolę domowe
W pracy można się np. pouczyć do egzaminu...
Wejście do Urzędu Miasta, to ogromny budynek
Urząd Miasta z boku
Reklama nie jest wyświetlana, to mural...
Takich kamienic są setki
Stare miesza się z nowszym i nowym
Czasem miesza się przedziwnie
W Kościele Jezuitów spotkałem ŚP. Ojca Józefa Kozłowskiego SJ, w 6 spotkań w pół roku zmienił mnie w dobrego człowieka
Taka też jest Łódź w centrum, miasto różnorodne i fascynujące, warte poznania...
Będę miał zasłużony urlop w dniach 5-24 lipca, mam zamiar wypocząć i zrobić ciekawe zdjęcia do szuflady. No i może najciekawsze na tego bloga...